piątek, 17 listopada 2017

,,Stygmaty"

źródło - filmweb

Oryginalny tytuł: Stigmata

Reżyser: Rupert Wainwright

Czas trwania: 1 godz. 33 min.

Produkcja: USA


Fabuła


Ateistka, Frankie Paige, podczas kąpieli odkrywa na ciele stygmaty odpowiadające tym, które zostały zadane Chrystusowi. Gdy historia zaczyna się powtarzać, sprawę, mimo niezadowolenia Watykanu, zamierza wyjaśnić jeden z księży (źródło filmweb)

Moja opinia


Wnioskując po opiniach na filmwebie widzę, że to dość znany film. Aż dziwne, że nigdy go nie widziałam... Ale... Nie ma czego żałować, uwierzcie mi. Jest to jeden z wielu, pustych filmów, nie wnoszących nic do kinematografii. Schematy były tak oklepane i od samego początku widz domyśla się, jak to tak na prawdę się skończy.

Wiem, że to tylko film i może się w ogóle nie pokrywać z rzeczywistością, ale jako osoba wierząca, czuję, że muszę to skomentować... Otóż w tym thrillerze główna bohaterka jest osobą niewierzącą i nagle zostaje oznaczona stygmatami, a później zostaje opętana. Teraz takie moje małe wtrącenie. Osoba, która nie wierzy w Boga, nie może zostać opętana. Na prawdę opętani zostają tylko ci ludzie, którzy są bardzo związani z Bogiem. Oni głęboko wierzą, kochają go bardziej, niż jakąkolwiek inną istotę na ziemi. I to jest pierwsza kwestia. Druga (jeśli już przyjmujemy, że człowiek nie wierzy) - nie może zostać osoba opętana, jeśli sama tego świadomie nie przyjmie i nie zgodzi się na to opętanie. Ten fakt głównie zaważył na tym, że tak nisko oceniłam tę produkcję.

Film był tak poplątany, tak zawiły i tak bezsensowny pod wieloma względami, że aż szkoda słów. Odniosłam w pewnym momencie wrażenie, że reżyser sam nie wiedział co robi... Owszem starał się, ale jednak mu to nie wyszło.

Niewątpliwym plusem był sam klimat tego filmu. Pomimo jego kiczowatości i bezsensowności miejscami to i tak nie nudziłam się oglądając go. Kościół, który nie jest taki dobry, jak się wszystkim wydaje i ma swoje mroczne strony. Dobry motyw do scenariusza i film miał potencjał, ale zmarnował go.

Reasumując. Osobiście tego filmu nie polecam. Jednak jeżeli jesteś osobą niewierzącą i na luzie podchodzisz do kwestii religijnych, to śmiało, możesz się zabrać za tę produkcję.

To tylko moja opinia i może się zupełnie różnić od waszej - pamiętajcie o tym. Miejcie również to na uwadze, że oglądałam ten film dwa miesiące temu i mogłam co niektóre fakty prostu pomylić. Ogólna ocena: 

5/10


20 komentarzy:

  1. W takim układzie nie będę nawet się za niego zabierać ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  2. O widzisz, ja też o nim nie słyszałam, a lubuję w tych tematach. jednak nie przekonuje mnie na razie.

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tym filmie, ale nie oglądałam i po Twojej recenzji nie skuszę się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym filmie, ale raczej się za niego nie zabiorę :/
    Pozdrawiam!
    http://welcome-to-my-little-big-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja i tak nie mam za dużo czasu na oglądanie, moje seriale aż proszą, żebym zaczęła oglądać je na bieżąco, więc też i nie będę tracić czasu na poznawanie średnich produkcji ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojj, według mnie szkoda czasu. Więc absolutnie sobie tego odmówie

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam ten film ale totalnie go nie pamiętam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już sam plakat wzbudza we mnie niepokój ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak będę miała czas to aż go obejrzę z ciekawości. :) Lubię takie klimaty, bardzo mnie ciekawią.
    www.oliwia-zofia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam się od takich filmów z daleka, piszesz, że to thriller, ale brzmi jak horror, a ja bojaźliwa jestem.
    Szkoda tylko, że w sumie Ty zmarnowałaś swój czas go oglądając ;<

    OdpowiedzUsuń
  11. Opis fabuły wydawał mi się całkiem ciekawy, ale po Twojej opinii raczej się za ten film nie zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś mnie nie ciągnie do obejrzenia ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie oglądałam i nie zamierzam. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie oglądałam ale dzięki za recenzję :) zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  15. nie oglądałam i właśnie skutecznie mnie zniechęciłaś :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie oglądałam i teraz już na pewno nie obejrzę :) Dzięki za odwiedziny i zapraszam częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś coś oglądałam...coś tam pamiętam, ale generalnie nie moje klimaty...
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widziałam lata temu, całkiem spoko ale bez szału.

    OdpowiedzUsuń